Cały Internet protestuje przeciwko ACTA. Wszędzie się burzą wszyscy i szastają na prawo i lewo wizerunkami tego typa w masce z tego komiksu i z tego filmu z tą dupeczką, co on chyba był jej ojcem i w ogóle jakieś takie jajca i na końcu jak stał na tym wieżowcu to wybuchało miasto i leciało "where is my mind" - a nie, bo to w Fight Clubie, a nie w tym o typie w masce - to w każdym razie on (ten w masce) coś tam porozwalał materiałami wybuchowymi, jakiś parlament, czy coś. Wiecie, o co chodzi. Przejdźmy do rzeczy.
Nie mamy bladego pojęcia, co się dzieje, ale historia uczy, że jak się nie wie, o co chodzi, to lepiej iść za rozentuzjazmowanym tłumem, bo przynajmniej będzie się miało kolegów i szacunek na dzielni i będzie się wyglądało, że o coś nam chodzi i takie tam poważne sprawy. A przecież o coś nam chodzi i zależy nam na szcunku.
Jest to też spora szansa, nie ukrywajmy, na wybicie się i autopromocję. Bądźmy szczerzy. Chętnie wydelegujemy jakiegoś wysłannika do mediów, żeby wypowiedział się ze stanowiska eksperta do spraw cyberprzestrzeni. Czekamy na propozycje. Mile widziane takie od tych jakby lepszych dziennikarzy.
Ogłaszamy zatem, co następuje:
Witryna ta opowiada się przeciwko wszystkiemu temu, co akurat jest opluwane przez Internautów, ze szczególnym wskazaniem na Zbigniewa Hołdysa, ponieważ często spotykamy się z obrazkami przedstawiającymi jego (obrazki te mają podpisy w sarkastycznym tonie, toteż wnioskujemy, że jakoś zalazł za skórę internautom i warto go nie lubić).
Także kochani internauci, jak już wywalczycie nowy Internet, to pamiętajcie, że byliśmy z wami.
Dla uwiarygodnienia naszych intencji zamieszczamy kradziony z internetu obrazek, do którego nie mamy praw autorskich.
 |
Riot! |