15 marca 2012

Wspaniałe oko wywiadowcy jadącego pociągiem relacji Kraków - Oświęcim

Czołem.
Na polu, czy tam na dworze, czy tam za oknem, czy tam na zewnątrz, w każdym razie na ulicy, czy tam w krzokach, czy tam w ogrodzie, czy tam w parku, czy tam nad jeziorem, ogólnie rzecz bierąc nie w pokoju, ani nie w kuchni, ani nie w łazience, ani nie w tym pokoju między pokojem a kuchnią, ani nie w tym obok, z grubsza nie w mieszkaniu, ale też nie na klatce schodowej... Chociaż w sumie, może trochę tak, ale nie całkiem, bo jakby nie patrzeć, to to się łączy i wpływa wzajemnie na siebie. Chyba. Ale przechodząc do pierwszego meritum sedna - jest jeszcze zima, ale już trochę jakby wiosna, ale jest jednak zimno (bo jest zima) i jest szaro i nie ma dalej liści (bo jest zima) i w ogóle są kałuże na chodnikach i ptaszków brak, chociaż gołębie niestrudzenie srają po parapetach.
Zdjęcie, które dziś upubliczniamy zostało wykonane (według relacji naocznych świadków) w następujących warunkach: wagon PKP klasy 2. bo z resztą tylko takie jeżdżą, wiadomo, o co chodzi, nie taki z przedziałami, tylko plastikowe siedzenia i w ogóle syf na maksa, stopni Celsjusza około 30, skwar potworny, lato takie, że aż drażni, wagon wypełniony młodzieżą pijącą piwo i ubraną tak, jak to było konieczne, to znaczy może nie w majtach wszyscy siedzieli, ale na pewno (świadkowie są zgodni) kto mógł, zdejmował koszulkę - poproszony o potwierdzenie autentyczności tego opisu pan konduktor Janusz, powiedział, że tak było, po czym dodał "ale to niestety głównie chłopaki bez koszulek jechali" (ale w sumie to nie wiadomo, czy pan Janusz istnieje, a raczej nawet nie istnieje, więc wiadomo - nic pewnego, chociaż jeden z uczestników sytuacji nie jest pewien, czy sobie tak nie pomyślał, ale to w sumie też nie jest pewne, tak samo, jak nie jest pewne, czy w ogóle w wagonie nie jechali sami panowie, ale na pewno kilka osób piło piwo), w każdym razie kilka osób chodziło po wagonie w sandałach (bez skarpet), lub na bosaczka (bez skarpet). Było straszny upał, mimo otwartych okien i w ogóle wszyscy chcieli wysiąść już z pociągu, a na zewnątrz też był upał i to w ogóle na nic.
Fajnie, nie?

Zabierzów, 27.08.2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz