trzy...
dwa...
je..
je..
jeden!
LYKYTYCY
Żeby były bardziej wasze apetyty zaostrzone pragniemy do tego dorzucić takie różne:
- endyndziel,
- brombl,
- kóldupa
oraz:
- teniobał
A także proponujemy używać tych słów często, nie zważając na te głupie, czerwone wenże, co się pojawiają w łordzie, czy tam innym fajerfoksu.
A także, jak już obgarniecie fakt, że są to słowa fantastyczne i fajowe i pogodzicie się z faktem, że mogą nigdy nie zostać docenione przez lingwistów, to wtedy proponujemy obglądnąć materiał fotograficzny.
Jest to materiał z Oświęcimia zrobiony tam, jak się idzie od oceku w stronę Maksa, ale nie wiadomo w tym momencie, co to za ulica, a jest to spowodowane niewiedzą i brakiem kompetencji. Ale to jest tak, jak się idzie od Tysiąclecia między takimi hujowymi baraczkami, tam jakieś sklepy są, bar i w ogóle. No... tam jakby za przystankiem. Zapraszamy.
![]() |
Oświęcim, 03.04.2012 |
![]() |
Oświęcim, 03.04.2012 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz