Kiedyś, jakoś tak chyba jesienią, albo nawet zimą, pojawiła się na naszym blogu fotografia tylnej szyby busa, na której było coś tam napisane, że Levity. A co za tym idzie, że motyw dżezowy się przewinął. No ale kurcze, wiadoma rzecz - to było po fakcie i jakoś tak brzydko sfotografowane i w ogóle...
Dzisiejszy wpis ma charakter bardziej misyjny i bardziej dżezowy. Bo życie bez dżezu to huj, nie życie.
Otóż spacerując po Krakowie, nasz człowiek natknął się na plakat promujący wydarzenie (iwęt - jak się to teraz mówi). Iwętem tym jest występ Wojtka Mazolewskiego (dla tych, co nie wiedzą: http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=36803) ze swoim Quintetem. Co to oznacza? Że bedzie dżez. Więc jeśli masz luźną gotówkę i lubisz popatrzyć, jak ludzie grają - popatrz na plakat i się zapoznaj z informacjami i idź tam. Jeśli nie lubisz dżezu - zastanów się nad sobą, popatrz na plakat i się zapoznaj z informacjami i idź tam.
![]() |
Kraków, ul. Dietla, 01.06.2012 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz