08 czerwca 2012

Cock-o-Cock-o euro spoko

Chleba i igrzysk, jak zakrzyknął starożytny poeta. Jak zaś ponoć pisał inny poeta, nowożytny, wielkim gównem nieistnienia chuj, więc na dobrą sprawę nie wiadomo i nie ma co się mądrzyć. Ale w każdym razie stało się tak, że mamy w kraju mistrzostwa kontynentu w piłce kopanej. Nie, żeby to było jakoś szczególnie ważne, ale jest to okazja, żeby podbić oglądalność.
Kiedyś napisaliśmy na tej witrynie rewolucja, jak wyszła banda walczyć o Internet. I co? I było dużo wejść, bo ludzie myśleli, że tak na poważnie, że się czegoś dowiedzą, że jesteśmy buńczuczni i będzie można się podpisać pod naszym zdaniem, albo w ogóle nawet zacytować oburzony głos w prasie.
Idąc za ciosem piszemy: KOKO KOKO EURO SPOKO i dumni z siebie obserwujemy licznik wizyt.

Co do zawartości obrazkowej, to ktoś wyciął szablon i go poodbijał na ulicach Krakowa, jest tego wzoru przynajmniej kilka sztuk w różnych miejscach, a nawet na Stradomiu jest odbita tylko jedna noga i penis.
Pozdrowienia.

Kraków, Planty, 07.06.2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz